wtorek, 31 grudnia 2013

iOS 7 - prezentacja systemu

Witam. Na maila dostałem parę pytań, z czego się cieszę niezmiernie! Wybrałem najstarsze, dotyczące iOS'a 7, dlaczego zdecydowałem się aktualizować, jakie ma wady i zalety. Z jednej strony się ucieszyłem, bo będę mógł wrzucać swoje screeny z mojego iP4, nie ściągając zdjęć z internetu. Z drugiej jednak się przeraziłem. Wstydzę się tego systemu, jest strasznie "cukierkowy", chodzi wolno, bynajmniej wolniej niż 6.1.3.

Pierwsze, co się rzuca w oczy po aktualizacji, to odmieniony ekran blokady. Zegar i data są pisane lekką czcionką, co mi się bardzo podoba. Nie ma charakterystycznego suwaka blokady. Można odblokować z dowolnego miejsca na ekranie. Oczywiście z poziomu blokady mamy dostęp do aparatu, wystarczy wysunąć ikonę aparatu do góry, jak w poprzednich wersjach.

Oto ekran blokady: 

Po machnięciu, Ci którzy mają włączony kod dostępu ujrzą takie coś:
                                                   
Tarcza z cyframi wygląda ładnie, dobrze. Kolor w tle zależy od tapety, jaką mamy.
Jak wspomniałem, wygląda to ładnie, ale po odblokowaniu spotykam koszmar z którym od września do dziś nie umiem się pogodzić. Widzę właśnie takie coś:




iOS 6                              iOS 7  
Koszmarnie cukierkowe, kolorowe ikonki. Ikona Safari, przeglądarki wygląda jakby była niedokończona. Reszta ujdzie, chociaż ikony z iOS 6 były lepsze. Tutaj z internetu skorzystam. Backup do iOS 6 jest niemożliwy, ponieważ Apple przestało wspierać poprzednie wersje. Ci, którzy zachowali pliki SHSH z iOS6, mogą wrócić. Ja jestem w gorszej sytuacji - nie mam powrotu.
Wybrałem losowe aplikacje, które opiszę krótko, ale zrozumiale.
                                                                      Wiadomości:
                                                      
Motyw jest jasny i nie zmienimy tego. Wyobraźcie sobie wysyłanie wiadomości w nocy. Przebudzenie się, odblokowanie, "KLIK" w wiadomości, nagle razi po oczach. Oczywiście można zmienić jasność ekranu. Jednak wolałbym mieć do wyboru motywy, bynajmniej dwa: biały i czarny. W aktualizacji iOS7 były plany zastosowania motywów.jednak parę dni później pomysł został... odrzucony. Aplikacja wiadomości jest prosta, przejrzysta. Podzielona na konwersacje z osobami z którymi pisaliśmy, a gdy wejdziemy do danej konwersacji, ukazują nam się "chmurki", zielone nasze, białe osoby z którą piszemy. Gdy osoba, z którą piszemy ma iPhone'a, iPada, iPoda Touch, wtedy korzystamy z iMessage, dzięki któremu za wiadomość nic nie płacimy. Jest wysyłana po sieci komórkowej, lub po Wi-Fi. wtedy zamiast zielonej chmurki jest niebieska. Dobre rozwiązanie, przydatne. Korzystam z iMessage codziennie do wymiany pików, do rozmowy telefonicznej (bezpłatnej oczywiście). :)
Galeria zdjęć:

W iOS 7 w galerii dodano świeżości. Można podzielić zdjęcia na lata, zbiory, albumy i lokalizację w których zostały wykonane zdjęcia. Interfejs płynny, przejrzysty. Po naciśnięciu i przytrzymaniu na kafelce z zdjęciem powiększy się ono - szybki dostęp do zdjęć. Jak puścimy palec, zdjęcie się powiększy automatycznie. Przydatne, pomysłowe, jednak bez szału.


Jeśli odczuwamy, że wydajność spada, można włączyć Multitasking, czyli inaczej wielozadaniowość. Włączamy ją poprzez dwukrotnie naciśnięcie przycisku Home:

Aplikacje wyłączamy wyrzucając ją do góry - banalnie proste. Lepsze niż w iOS 6, gdzie trzeba było naciskać małe "x" żeby zamknąć aplikacje, trudzić się, celować.

Telefon:
Aplikacja do wybierania numeru jest bliźniaczo podobna do ekranu, gdzie się wpisuje kod do odblokowania telefonu.

Filmy:
Filmy można wrzucić do urządzenia poprzez iTunes, albo kupując w iTunes Store, czyli w sklepie. Ceny filmów są średnie. Z muzyką jest gorzej. Ceny są nieadekwatne do polskich portfeli. Polska Muzodajnia oferuje to samo za mniejszą cenę.
Filmy są wyświetlane podobnie jak książki. Po kliknięciu na film mamy dostęp do rozdziałów filmu. W trakcie jego odtwarzania możemy wybrać język, w którym lektor ma mówić albo napisy.
                                      
Odtwarzanie filmów HD na moim iPhonie 4 przebiega bardzo dobrze. Nie mam do czego się przyczepić.

Mapy:
Z mapami to Apple urządziło niezły cyrk. Podczas aktualizacji do iOS 6.1.3 Apple zdecydowało się na wprowadzenie swoich map, które roiły się od błędów. W mieście działo całkiem sprawnie, widok budynków 3D robił wrażenie, jednak poza miastem mapa się dosłownie sypała. Źle wskazywała lokalizacje, prowadziła w nieznane.. Po tym incydencie Apple wróciło do map Google'a. w iOS 7 mapy to ot takie minimum. Nic w niej nie ma, jednak jedno trzeba przyznać - działa wyśmienicie. U mnie na wsi działa wzorowo, na mieście lokalizuje bardzo szybko. Interfejs okrojony, biedny, byle zaprowadzić użytkownika do celu.
                                                    
Informacje o zamkniętych drogach są na bieżąco aktualizowane i dokładne.
                                                   
                                Lokalizowanie poszczególnych obiektów jest dokładne, sprawne.

Muzyka:
iPhone'y były znane z bardzo dobrej jakości odtwarzanej muzyki. Jednak moja "czwóreczka" gra za cicho. Jakość jest rewelacyjna. Interfejs odtwarzacza jest przyjemny, a gdy obrócimy telefon do pozycji horyzontalnej, ukazuje się Coverflow - widok albumów. Działa płynnie, jednak ten widok jest nieco płaski. W poprzednich wersjach Coverflow robił wrażenie, inni producenci kopiowali ten widok, stosując w swoich produktach. 

Mam na myśli oczywiście Samsunga. Cokolwiek się dowiem o Samsungowym urządzeniu, to jest skopiowane od iPhone'a.




Pasek powiadomień, oraz panel sterowania:
O ile pasek powiadomień jest znany z "szóstki", to panel sterowania to zupełna nowość. Nie będę opisywać, zamieszczam screena:
Z panelu sterowania można szybko włączyć lub wyłączyć funkcje, zmieniać jasność oraz sterować odtwarzaną muzyką.
                                                     
Pasek powiadomień to znów minimum - dzień tygodnia, data, przypomnienie, krótki opis pogody, akcje giełdy (możemy włączyć wybrane lub wyłączyć, jeśli nie chcemy mieć w pasku). Dzieli się pasek na Dzisiaj, Wszystkie, Nieodebrane. Chodzi oczywiście o powiadomienia, wiadomości, nieodebrane połączenia.
Na koniec, jeśli będziemy chcieli wzbogacić się o nowe aplikacje, robimy to w sklepie App Store. Sklep jest największy spośród wszystkich platform, jakie są. Nie ma tam badziew, jak w Android Market - każda aplikacja przed wydaniem jest testowana, dopiero potem udostępniana. Tak powinno być wszędzie!
Jeśli zdecydujemy się kupić, pobrać za darmo (bo oczywiście są darmowe tytuły), robimy to szybko. Podczas instalacji w naszym menu się pojawia takie coś: 
Ja dla przykładu pobrałem Gmaila.

To tyle, jeśli chodzi o prezentację iOS 7, jeśli macie pytania, piszcie w komentarzach, lub na maila.
Tymczasem dziś 31.12, Sylwester, więc przejdę do życzeń.

Życzę Wam, drodzy czytelnicy (wiem, że Was mało, dlatego udostępniajcie bloga innym) aby rok 2014 był rokiem lepszym od tego, pełen sukcesów, szczęścia, powodzenia. Ja wspominam rok 2013 jako rok rewelacyjny! Poznałem wiele wspaniałych osób, doczekałem się premiery iPhone'a 5s, co dla mnie jest jednym z najważniejszych dat. Były porażki, każdy chyba je przeżywa. Jakie mam postanowienia? Chyba jak co roku, że się poprawię w nauce. Oceny są według mnie tragiczne. Strasznie się rozleniwiłem. W tym roku poświęcam się mniej komputerowi, bardziej szkole. Mówię tak co roku, ale w końcu już mam 16 lat, czas myśleć o przyszłości. Tak więc, wszystkiego, co najlepsze w nadchodzącym 2014 roku!

niedziela, 8 grudnia 2013

Tablet - o co chodzi? cz.2

Witam i z góry przepraszam za długą nieobecność. Laptop, na którym pisałem bloga doszedł sędziwych czterech lat. Cenię sobie firmę Lenovo, mój laptop to Y550 Ideapad. Na Macbooku miałem dziwny problem z przeglądarką (zraziłem się do Safari od premiery iOS 7 i Mavericks'a). Problem świeżo co naprawiony i od razu wchodzę na bloga, żeby dokończyć ten temat o tablecie. Tak więc teraz przedstawię kolejne tablety.

Sony - Z swoją serią Xperia zgarnęła grono fanów, zwłaszcza wodoodporna i kurzoodporna Xperia Z. Cała seria Xperia jest do siebie bliźniaczo podobna, jak iPady.

Zalety: świetna wydajność, dobry i wyraźny ekran, niezwykle smukła obudowa i niewielka waga, wygodny w użytkowaniu, przyzwoity dźwięk, wszystkie najpotrzebniejsze technologie komunikacyjne (w tym podczerwień, Bluetooth 4.0, NFC), wodoodporność i pyłoodporność (norma IP57), wzornictwo (choć to kwestia gustu, jednak mi się podoba).



Wady: silnie odblaskowy ekran, łatwo się brudzi, dość wysoka cena, długi czas ładowania akumulatora, przeciętna jakość zdjęć, kiepskie filmy z przedniej kamery, tablet nagrzewa się podczas intensywnej pracy.





Wyposażenie tabletu Sony Xperia Z jest prawie identyczne jak w smartfonie o tej samej nazwie - procesor Snapdragon S4 Pro z 2 GB RAM i GPU Adreno 320, co sugeruje, że możemy spodziewać się podobnej wydajności. Czas pracy to pewna niewiadoma, bo trudno skalować go wraz z pojemnością akumulatora. Najwięcej energii będzie pobierał wyświetlacz, a ten, mimo podobnej rozdzielczości, ma dwa razy większą przekątną. Źródłem zasilania jest akumulator o pojemności 6000 mAh, czyli wcale nie rekordzista pojemności.



O technologii w jakiej został wykonany ekran nie będę wiele mówić. Podobnie jak smartfon Xperia Z, tablet ma ten sam ekran Bravii, co wzbudziło we mnie obawy o jakość obrazu. Upakowanie pikseli mogłoby być lepsze, jednak tragedii nie ma.



Tablet podobnie jak smartfon jest wodo i pyłoodporny. Poniżej zamieszczam filmik i filmikiem zakończę temat o tabletach. Co wybrać? Myślę, że każdy sam powinien sobie odpowiedzieć na to pytanie. Ja "pracuję" na "jabłuszkach" i jestem bardzo zadowolony.





Następny post to będzie niespodzianka! Trzymajcie się, cześć!

niedziela, 24 listopada 2013

Tablet - o co chodzi? cz.1

Witam wszystkich baaardzo serdecznie. Obecnie w kazdym sklepie można zobaczyć tablety w różnych cenach o różnych parametrach i oczywiście z różnych firm. Każdy kto zamierzał kupić tablet, zastanawiał się, co wybrać. Prym w świecie tabletów wiedzie iPad od Apple. Zaraz po iPadzie jest Samsung z swoją rodziną Galaxy Tab oraz Sony z swoją serią Xperia. Za nimi Asus z swoimi Transformerami. Opiszę po kolei każdy z nich.



iPad - Gigant wsród tabletów. Niedawno na rynku zagościł iPad Air oraz iPad Mini z Retiną Display. Retiną Apple nazwało gęstość ekranu, wynoszącą powyżej 330 ppi. Czym się cechuje tablet od Apple? Oczywiście rewelacyjną jakością wykonania, aluminium w połączeniu z szkłem robią ogromne wrażenie. iPad ma na pokładzie swój własny system, a mianowicie iOS. iOS jest zamkniętym systemem, nie do personalizowania. Podczas, czy podłączamy tablet do peceta, nie wykrywa go jako pamięci masowej. Trzeba go zsynchronizować z iTunes. Dla posiadaczy produktów Apple'a nie będzie to problem. Mam na myśli posiadaczy Macbooków, iMaców, Maców Pro, itd. Tam synchronizacja trwa znacznie krócej niż w Windowsie. Systemu iOS nie znajdziecie na żadnym innym tablecie, tylko na iPadzie. Zaletą również jest spójność systemu, oraz jego wydajność. Pomimo, że najnowszy iPad ma 1GB RAM-u, system działa bez zająknięcia. Pamięci jest dostępne 16, 32, 64 oraz 128 GB. iPad ma największy udział rynku jeśli chodzi o tablety. Poniżej zamieszczam film:aż nie umiem uwierzyć. Kojarzyłem iPada tylko z internetem i graniem, ewentualnie z otwarzaniem filmów.
 

Samsung Galaxy Tab/Note - Tablety od Samsunga nie odbiegają znacząco od iPada. Tylko kwestia wykonania pozostawia wiele do życzenia. Na tylnej obudowie znów "gości" tandetny błyszczący plastik. Rozdzielczość jest dobra. Prędkość tabletu jest bardzo dobra, jednak na pokładzie jest Android, więc można się spodziewać, że prędzej czy później będzie lag. Ci jednak, którzy nie lubią iOS-a za zamknięty system na przykład, to może bez problemu brać Galaxy Tab'a lub Note'a. Zamieszczam filmik z najnowszym Notem. Również robi wrażenie.
Ciąg dalszy o tablecie od Sonego oraz od innych producentów w następnym poście.

poniedziałek, 18 listopada 2013

Czego oczekiwać w najbliższej przyszłości? cz.2

Witam po przerwie prawie tygodniowej i na samym początku przepraszam za taką długą nieobecność. Zaległości w szkole musiałem nadrobić, nauczyć się do szkoły muzycznej (dla niewiedzących, gram na trąbce 4 rok) i dlatego nie zamieściłem drugiej części. Pozwolę sobie już zacząć:
Tutaj przedstawię, co będzie, oraz co już istnieje.
Wszystko dla graczy: Obecnie można spotkać pełne sklepy komputerów, laptopów, konsol do gier - dużych i małych przenośnych. Pewnie każdy gracz się zastanawiał co najlepsze. Dla tych, co muszą mieć duży ekran i podzespoły wystarczające by pograć w dobre tytuły przez 2-4 lata to z pewnością PS3 / XBOX 360. Ja wolę jednak mieć wszystko w jednym, konsolofon można nawet rzec, w paru słowach - wszystko w telefonie. Znam jeden typowy konsolofon Sony Ericsson Xperia Play, jednak w porównaniu z najnowszymi smartfonami, jest po prostu słaby, ale połączenie konsoli i telefonu jak najbardziej na "+". 

Obecnie wymyślono iCade, przeznaczone na iPhone'a i iPoda Touch. Zastępuje PSP. Przypinamy telefon do iCade i gotowe. Dotykowy ekran + przyciski konsolowe = idealnie !

"IBM pracuje nad systemem naśladującym funkcje naszych kubków smakowych, który umożliwi smartfonom tworzenie przepisów, jakich nie wymyśliłby nawet Heston Blumenthal" -  brzmi całkiem dobrze, szczególnie dla tych, co lubią "pichcić".

Dla każdego coś się znajdzie: Jeśli ciągle znajdujemy się w ruchu, jeździmy na desce, na rowerze i chcemy nakręcić te najbardziej przełomowe chwile, można zaopatrzyć się w nakładaną na ucho kamerkę, która jest połączona z Waszym smartfonem z Androidem lub iOS. Służy do tego np: kamerka Looxcie LX2 
źródło: google.com - po wpisaniu Looxcie LX2


Widać tutaj, że mamy podgląd na żywo nie tylko na smartfonie. Możemy również na stronie udostępnić najlepsze chwile. Możemy także podzielić się filmem na Facebooku, Twitterze, na YouTube, wysłać w mailu lub wrzucić do chmury (na przykładzie zdjęcia do iCloud).

Chcecie pisać długą wiadomość tak, żeby ręce nie bolały? Możliwe, a jednak, dzięki np Celluon. Po podłączeniu przez Bluetooth do telefonu wyświetla się na stole klawiatura laserowa, którą możemy powiększać, pomniejszać, zwiększać oraz zmniejszać jasność.


                                         

Obecnie te produkty nie są jeszcze tak rozpowszechnione, jednak sądzę, że warto poczekać. Chciałbym mieć dotykowy stół, a na nim np: pisać maila, przeglądać fejsa lub przeglądać zdjęcia. To tyle na dziś, idę na film pt. Resident Evil, film z gatunku science fiction. Film genialny na maniaków sci-fi. To na tyle, cześć. :)

czwartek, 14 listopada 2013

Czego oczekiwać w najbliższej przyszłości? cz.1




Cześć i czołem! Zastanawiałem się, o czym będzie dzisiejszy post. Strasznie się rozleniwiłem ostatnio, gdzieś zgubiłem rozpiskę postów planowanych do stworzenia przeze mnie. Teraz wymyśliłem spontanicznie o tym co możemy oczekiwać w najbliższej przyszłości. Sam jestem ciekaw, tak więc zaczynamy.

  Można już zauważyć podczas przeglądania internetu artykuły o wygiętych, elastycznych telefonach, zegarkach. Natknąłem się na taki fragment: "Telefon nowej generacji mógłby nawet zrozumieć niezrozumiałe dla człowieka gaworzenie dziecka i przekazać nam na podstawie tętna i temperatury dziecka jego potrzeby."  Wydaje się być całkiem dobrym pomysłem.

  Wygięte telefony: Jakoś nie przypadło mi to do gustu, wygląda to jak mydelniczka (już myślałem że mega plastikowego Samsunga Galaxy sIII nie da się przebić w tym segmencie), również nie widzę, żeby komfort użytkowania był wysoki. Plusem ma być łatwiejsza obsługa jedną ręką, lepsza czytelność w słońcu. Nie widzę, żeby to leżało specjalnie dobrze w dłoni.
Samsung już zaprezentował swój Galaxy Round:

                         
                                                                                            źródło: google.com
Według mnie wygląda to koszmarnie, Apple opatentowało już wygięty ekran, co mnie jeszcze bardziej zdziwiło. Myślałem że Apple będzie kontynuowało ewolucję iPhone'a, ale w innym, tradycyjnym kierunku, bez wyginania.


  Odporność: LG prezentując swój G Flex również zastosował wygięty, elastyczny ekran, który można wyginać, prostować, a producent zapewnia, że nie pęknie. Brzmi obiecująco i nieźle. Najlepsze teraz! Tylna obudowa G Flex'a jest pokryta lakierem, który ma zdolność samoregeneracji ! To znaczy, że drobne zarysowania na obudowie po pewnym czasie zwyczajnie znikną. A co z większymi rysami? Oto G Flex: 
źródło: google.com
Na dzisiaj niestety koniec, jest to pierwsza część. Druga powinna zostać opublikowana w sobotę. Byle do piątku, cześć!

poniedziałek, 11 listopada 2013

Karta płatnicza? - Nie, dziękuję. Wolę swój telefon.

Witam! W ubiegłym roku jak ktoś wspomniał o płatności poprzez telefon spotykał się z odpowiedzią typu "niemożliwe". Szukanie karty zbliżeniowej przestało być koszmarem. Obecnie na tyle ludzie są wygodni, że chcą mieć wszystko w jednym. I właśnie! W 2013 roku nastąpiła fala smartfonów z funkcją NFC.

Co to NFC? NFC (Near Field Communication z ang.) to krótkozasięgowy standard komunikacji, który pozwala na przesyłanie danych w odległości do 20 cm. Może ktoś powiedzieć że jest jest przecież Bluetooth. W NFC jednak nie trzeba parować urządzeń, co często bywało kłopotem. NFC ma za zadanie odczytywać tagi. To niewielkie chipy z zakodowaną już akcją. Kiedy zbliżymy smartfon do niego, od razu smartfon "wie", co zrobić.Dzięki NFC możeby w szybki sposób:
  • Zmienić tryb smartfona (wyciszyć, włączyć tryb samolotowy).
  • Przesłać w szybki sposób plik.
  • Podłączyć się do urządzenia (głośnika, ładowarki bezprzewodowej).
  • Przesłać kontakt do telefonu poprzez zbliżenie go do wizytówki.
  • i wiele innych..
Zamieszczam film o zastosowaniu NFC:



Przyznam, że to robi to wrażenie. Ktoś zapomni kluczyków do samochodu? Nie ma problemu, wyciąga telefon, zbliża i samochód otwarty - genialne! Zapewne nie znam wszystkich zastosowań, jest ich mnóstwo.Telefony z NFC są dostępne w dobrych cenach, to dobra wiadomość. Minusem jest to, że w Polsce jeszcze nie ma takiego zastosowania NFC jak np. W Stanach. Jednak technice trzeba dać czas. ;) Na dziś tyle, żegnam się z Wami, pozdrawiam. ;) 

niedziela, 10 listopada 2013

Google Glass - zwykłe okulary, czy następca smartfona?

   Witam ponownie. Od razu przejdę do opisu okularów od Google.
Jak określił Google, okulary te zostały stworzone, by zastąpić popularne już smartfony. Czy jednak będzie to krok do przodu? Czy będzie strzał w "dziesiątkę"? Przekonajmy się.

Wygląd: Powiedzmy sobie szczerze, że robią wrażenie. Byłem pełen obaw, że będzie to wyglądało kiepsko, a jednak. Nie miałem okazji jescze ich załozyć, ale to wrażenie podczas oglądania recenzji jak z filmu science fiction. Nie mogłem uwierzyć w to. W dodatku wykonanie jest bardzo dobre. Zamieszczam film z testem tychże okularów. 
Funkcje i zastosowanie: Okulary od Google mają funkcje identyczne jak w smartfonie, a nawet więcej. Mają nawigacje, która jest innowacyjna. System to oczywiście Android. Wyświetla trasę wtedy, kiedy trzeba np. skręcić. Ma wifi z której obecnie ani rusz. Można sprawdzić cenę danego produktu skanując kod kreskowy aparatem o rozdzielczości 5 megapikseli. Sterowanie jest proste, palcem jeździmy po obwódce okularów jak po touchpadzie od laptopa. Najbardziej podoba mi się jednak opcja w której możemy sprawdzić, ile dana potrawa ma kalorii, jakie ma składniki, oraz skanując tytuł książki od razu wyświetla się recenzja tejże książki. Nie trzeba wyciągać z kieszeni, czy z torebki smartfona, wybudzać go, wejść na internet i wyszukać. Trwałoby to dłużej. Komendy głosowe w Google Glass tylko mnie jeszcze bardziej pocieszyły. Gdyby jeszcze było to tak jak w Apple'owskim Siri kiedy nie trzeba zadawać określonych ściśle komend, z dodatkiem obsługi języka polskiego, kupiłbym bez zająknięcia. Poniżej zamieszczam filmik do Siri. Osobiście, wolałbym okulary, zdecydowanie. 
Zakończenie: Jeśli chodzi o innowacyjność, góruje nad smartfonami. Cena jest wysoka. Na aukcji zagranicznej znalazłem za prawie 3.5 tyś. dolarów za sztukę. Jednak jeśli ktoś nie miałby co zrobić z takimi pieniędzmi, warto kupić ten sprzęt. Wykonanie rewelacyjne, funkcje również. Prostota obsługi również zasługuje na wysokie noty. 


Jeśli macie propozycje co opisać, piszcie w komentarzach. Bloga udostępniajcie. Dziękuję i pozdrawiam, cześć. :)

Wstęp.

Witam wszystkich baaardzo, bardzo serdecznie. Z informatyki mam za zadanie poprowadzić bloga na dowolny temat. Interesuję się najnowszymi sprzętami, typu smartfony, tablety, pecety, i innymi, dlatego też o tym będę pisał. Polonistą nie jestem, ale będę się starał by Was to zaciekawiło. Ja jestem Max, mam 16 lat, chodzę do technikum w kierunku cyfrowych procesów graficznych. Interesuję się głównie muzyką i Apple. Póki co to tyle z mojej strony. Pierwszy temat będzie o okularach Google Glass.

                                                                                                                Pozdrawiam.